Mrówko, ważko, biedronko
Mrówko co nie urosłaś w czasie wieków
ćmo od lampy do lampy
na przełaj i najprościej
świetliku mrugający nieznany i nieobcy
koniku polny
ważko nieważka
wesoło obojętna
biedronko nad którą zamyśliłby się
nawet papież z policzkiem na ręku
człapię po świecie jak ciężki słoń
tak duży, że nic nie rozumiem
myślę jak uklęknąć
i nie zadrzeć nosa do góry
a życie nasze jednakowo
niespokojne i malutkie
ks Jan Twardowski
Piękne strzały ;)
ReplyDeleteA Twardowskiego też lubię:)
Twardowskiego lubie "dotknac" od czasu do czasu..:-)
DeleteJakie one zachwycające!
ReplyDeletekazda ma inna urode..:-)
DeleteWazki sa wdziecznym tematem do fotografowania .Pozdrawiam milo .)
ReplyDeleteOj tak, wazki sa urocze- obserwowane przez "szkielko";-)
DeleteWażki ciężko fotografować, podziwiam, piękne są :)
ReplyDeleteTe akurat zastalam w takich pozach..ale musialam sie nakombinowac, coby do jeziora nie wpasc;-)
Deletenie przepadam za owadami, z wyjatkiem motyli a zdjecia swietne wyszly:)))
ReplyDeleteJa tez tylko motylki i chrabaszcze toleruje- w bliskim kontakcie:-)Reszte podziwiam z daleka..:-)
Deletewow jak to zrobilas:P
ReplyDeleteTrafilam na nie a one na mnie;-)
DeleteCudowne zdjęcia, piękny wiersz :-)
ReplyDeleteWiersz swiezo" wykopany" z archiwum:-)
DeleteTwoje zdjęcia dopełniły wiersz- cudnie!
ReplyDeleteLubie takie polaczenia, skojarzenia, podobienstwa.. ;-)
DeleteNatura to niedościgniona, genialna artystka:) A wiersz przepiękny, jak prawie wszystkie księdza Twardowskiego:)
ReplyDeletekruchość i delikatność ...wdzięk ...i wiersz adekwatny
ReplyDeleteteatralna
lekka całość słowa i obrazu...
ReplyDelete