Tuesday, March 20, 2012

Frasobliwy

W ikonografii chrzesciajnskiej portret Jezusa rozmyslajacego w pozycji siedzacej, jedna reka wspierajacego glowe. W moim domu rodzinnym znajdowaly sie dwie drewniane figurki tego typu (w bogatej kolekcji rzezb mamy). Jako dziecko, uwielbialam sie im przygladac, brac do reki, fascynowac sie zapachem...zastanawialo mnie, o czym moze dumac ten jakze ludzki Bog...?

Ponizej moja wersja Frasobliwego..zaczelo sie od starej deski, ktora na odwrocie miala wbite dwa pordzewiale gwozdzie..naturalny uklad slojow w drewnie przypominal figure ludzka..wiec szybko"obrysowalam" ja dlutami (poki byla widoczna, bo czasami takie"widzenie" znika), nastepnie pomalowalam postac farbami wodnymi, o zywych kolorach..



Wizerunek znalazl swoje miejsce na stoliku, w kacie salonu, gdzie stanowi "natchniona",kolorystyczna dominante posrod "swieckiej" mieszaniny szarosci, bieli i czerni..:-)


...



5 comments:

  1. och!...uwielbiam -marzył mi sie wielki ogromny krzyż na scianie, kiedyś będę miała....
    Twoja wersja ogromnie mi się podoba...

    ReplyDelete
  2. chyba kupię sobie dłuto)) naprawdę imponujący

    ReplyDelete
  3. Piękny !!!!! zamarzyłam by przygarnąć takiego .... jesteś baaardzo zdolna :)

    ReplyDelete
  4. Pięknieś go dłutem i kolorami potraktowała - prezentuje się dumnie, z tym swoim spokojem... Emanuje ciszą...

    ReplyDelete