Uwielbiam szale- dlugie, krotkie, kolorowe, monochromatyczne..koniecznie z jedwabiu, bawelny lub welny..delikatne i miekkie w dotyku...ostatnio skusilam sie az na trzy sztuki naraz....nie moglam zdecydowac, ktory ladniejszy..w portfelu zrobilo sie lzej, ale za to glod szalowy zaspokojony..do nastepnego razu:-)
:-)
wszystkie piękne i każdy do czego innego pasuje)))
ReplyDeleteten szal co jest przewieszony na popielatej torebce na moj gust jest najladniejszy..pozostale zapewne pasuja do innych torebek badz detali..pozdrawiam :)
ReplyDeleteSzale, szaliczki, też lubię...Twoje śliczne....szal to przecież świetny dodatek do stroju i jak potrafi go zmienić...ten na torebce po prostu cudny....pozdrawiam Ameli...
ReplyDeleteJak to milo dowiedziec sie ze nie jestem sama z tym 'fiolem' na punkcie szali, szalikow, szaliczkow :)... ja jeszcze mam na torebki i buty :)
ReplyDeleteLadne, baaardzo ladne :)