Tuesday, January 8, 2013

1/8/2013

Wraz z nowym rokiem namnozyly sie cale zastepy komarow- duzych, srednich oraz zupelnie malutkich- prawie niewidzialnych, ktore tna niemilosiernie.
Dom pachnie powoli usychajaca choinka oraz olejkiem "citronella", koty mrucza pod opuszkami dzieciecych palcow, niebo zaciaga sie dymem chmur a ja sprzatam ze stolu ostatnie okruchy Swiat...











.



17 comments:

  1. moje trzy choinki żywe jeszcze postoją))
    własnoręcznie wykonane tym bardziej))
    tak do końca stycznia pewnie. Umiesz utrwalać chwile ))

    ReplyDelete
  2. Wczoraj wystawilam swoja choineczke na balkon - jeszcze zyje, moze pryjmie sie w czyims ogrodku...:)

    ReplyDelete
  3. ja juz nie mam swiatecznych dekoracji...........kotecka chetnie bym wysciskala:****

    ReplyDelete
    Replies
    1. No prosze- szybko sie uwinelas;-) Nie lubie rozbierac choinki, chyba poczekam az sama zacznie sie sypac:-)))

      Delete
  4. fantastyczne zdjęcia.... święta już za nami... powoli pozbywam się wszystkich świątecznych dodatków:) choinka też ma już swoje ostatnie dni
    pozdrawiam ciepło

    ReplyDelete
  5. tęskniłam już za Twoimi zdjęciami!!!
    to "mruczące spod opuszków" cudne!!:)
    pozdrawiam!

    ReplyDelete
  6. A nasza sosna jest nadal ubrana świątecznie. Sosny mają to do siebie że nie gubią dłuuu...go igieł wysychając, dlatego od kilku lat ubieramy sosnę, samosiewkę z naszego lasu :)
    Jak zawsze u Ciebie cudownie nastrojowe zdjęcia :)
    Serdecznie Noworocznie pozdrawiamy.

    ReplyDelete
  7. Miałam też moją ogołocić w sobotę, ale spadł śnieg, no i stoi jak stała, światełka i gwiazdy świecą wciąż świątecznie....U Ciebie komary, a u mnie mróz:)))
    Ściskam.
    Piękne ujęcia;))

    ReplyDelete
  8. Podrap za uszkiem tego kotka co spoglada na mnie z monitora i pozdrawiam Cie juz calkiem Noworocznie.)>

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziekuje Alu- kocie uszko podrapane:-) Pozdrawiam!

      Delete
  9. U mnie jeszcze wszystko jak w Święta, postoi jakiś czas, może jeszcze z tydzień, uwielbiam wieczory przy choince...pozdrawiam...

    ReplyDelete
  10. Amelka, toż to już poezja! :-)

    ReplyDelete