Juz bedac malym dzieckiem z zachwytem spogladalam na przepiekne, aksamitne serdaki krakowskie, z kolorowymi aplikacjami. Ilez tam bylo pracy! Tysiace koralikow, obszyc..Male dziela sztuki!
Sama bylam dumna posiadaczka jednego burgundowego egzemplarza- wykonanego przez moja brababke.
Cekinowo- koralikowe topy, ktorych jest sporo w mojej szafie, idealnie prezentuja sie wieczorem, przy sztucznym swietle. Lacze je zazwyczaj z dzinsami i ewentualnie marynarka, a w wersji elegantszej- ze spodnica typu olowek lub klasycznymi spodniami z materialu.
Moja ulubiona, miedziana bransoletka od Taty
...
no ja raczej świecidełek nie lubię, ale ostatnio zamówiłam sobie sam kołnierzyk suto obłożony cekinami. jeszcze nie dotarl, ale aż trochę boję się efektów ;)
ReplyDeleteNa pewno bedzie zwracac uwage;-)
Deleteja ostatnio prostotę cenię, ale nie mówię nie dla pięknych wykończeń koronką ;)
ReplyDeleteProstota jest najlepsza, i umiar;-)
DeleteA mnie wpadly w oko cudne buty i bransoletka:P
ReplyDeletea krakowski serdak tez zawsze chcialam.......................:*
Butki takie babcine troche, rzadko noszone, lubie je miec po prostu;-)
Deletepiekne są, lubię takimi dekorowac chałupę)))) oraz podziwiam, gdyz sama bym cierpliwości nie miała jednak.
ReplyDeleteze tez komus sie chce ..podziwiam
DeleteNigdy nic nie miałam z cekinami, ale może to być rzeczywiście fajne na wieczór...
ReplyDeletePamiętam krakowski strój, pamiętam :-)
Moze zaszalejesz;-)?
DeleteBransoletka wspaniała, co do reszty nie oceniam, bo za mało widzę:)Zdaję się, że mam podobny cekinowy top:)
ReplyDeleteA w temacie cekinów i koralików to ze mną jest różnie. To znaczy, czasem cierpliwie przyszywam do ubrań, a innym razem usuwam mozolnie:) Zależy. Nie lubię przeładowania ozdób na różnorodnych niegładkich fakturach, lubię umiar:)
Masz cierpliwosc widze:-)))Ale to chyba przychodzi wraz z wena..?:-)
DeleteJa Ci powiem, że też lubie cekiny, zakładam głównie w okresie karnawału i Świąt, i raczej wieczorem, choć było i w dziennych zestawieniach....taka ze mnie trochę sroczka, lubie jak się świeci i błyszczy....pierwsze zdjęcie przedstawia chyba śliczny top choć mało widzę...pozdrawiam...
ReplyDeleteTak to top- tylko topy kupuje:-) Na karnawal super;-)
DeleteO! A mnie ciągnie oczywiście do takich klimatów, ale nie pozwalam sobie, bo prosto ma być:)
ReplyDeleteA kto pisal niedawno o lakierze turkusowym?;-)Buziak!
DeleteBransoletka jest UROCZA, ta miedź na drewnie, ale te obszyte koralikami tkaniny też, uwielbiam niebanalne hafty :)
ReplyDeleteMiedz kojarzy mi sie z cieplem, i chyba taka jest:-)
DeleteJestem...dziękuję za Twój komentarz pod postem z candy ;)))
ReplyDeleteA ja uwielbiam takie misterne tkaniny. Mam sporo indyjskich chust, obszytych koralikami, cekinami i drucikami...wszystko ręczna, mozolna praca Hindusek...
Ale w ubiorze raczej jestem oszczędna. Chociaż ten topik jest świetny. I koronki też lubię:))
Pozdrawiam ciepło.
Witaj Aga- milo Cie tutaj widziec:-))Masz racje, bardziej niz cokolwiek inne, wlasnie ten naklad pracy zachwyca!:-) Pozdrawiam serdecznie!
Delete