Thursday, August 2, 2012

:-)

..jeszcze jedno takie spojrzenie, a pozbede sie wszystkich ryb z lodowki..;-)



14 comments:

  1. własnie , jak takiemu słodziakowi odmówić ...

    ReplyDelete
  2. Oj to, to!Ja do mojej dziś też przemawiam: To jest bezczelność z twojej strony, przecież się najadłaś! A ona patrzy na mnie tak jak u Ciebie na zdjęciu i bezgłośnie miauczy...
    Ja się wykończę przez nią...

    ReplyDelete
  3. kociczka owszem, cudna
    ale ryby...czy widzisz ten wzrok biednych ryb??

    ReplyDelete
  4. i jeszcze jedno, podobno koty w naturze ryb nie jedzą?!
    dziwne nie??

    ReplyDelete
  5. Koty sa mistrzami w proszeniu!
    T.- tak sobie mysle, ze na lowienie ryb w naturze- ich natura im nie pozwala(czyli lenistwo):-)Ryby rzeczywiscie smetnie patrza..:/

    ReplyDelete
  6. ihihihihihihihihi skąd ja to znam ..

    ReplyDelete
  7. Koty to niezłe prosibiedy, i jak się nie złamać patrząc w takie oczki :)))
    Pozdrawiamy

    ReplyDelete
  8. Nasz kot w naturze ryby je. Wypatruje rybaków nad Sanem, dosiada się cichutko i czeka...

    A jak prosi? ;o) http://czas-o-przestrzen.blogspot.com/2011/08/prezenciki.html

    Pozdrawiam :o)

    ReplyDelete
  9. Piękne ujęcie, kicia ma niesamowite oczy...pozdrawiam...

    ReplyDelete
  10. hahahah:))) moja Lilka tez tak patrzy na rybki....i nie tylko na rybki...zjadlaby jeszcze szyneczke...:)
    Twoja kicia jest sliczna:)))

    ReplyDelete
  11. Dziekuje Wam za komentarze:-)))Pozdrawiamy serdecznie razem z Kizia:-)

    ReplyDelete