Czyli domowe buleczki sniadaniowe...Checia na domowe pieczywo zapalalam po wizycie w jednej piekarni, ten zapach..! Nie ma chyba nic przyjemniejszego od woni swiezego pieczywa w mieszkaniu ! O smaku nie wspomne- chrupka skorka, mieciutkie wnetrze..mniammm:-)
Zapach musi być przepiękny :-)
ReplyDeleteZawsze żałuję, że nie ma perfum o zapachu chleba...
ReplyDeletemmmm,juz czuje ten zapach ,ktory sie unosi ze swiezutkich buleczek
ReplyDeleteuwielbiam buly z maselkiem
Wygladaja smakowicie te buleczki...chetnie bym sie poczestowala pozdrawiam milo .)
ReplyDelete