Na poczatku rzezbimy, wykrawamy serducho- w glinie, plastelinie..mozna je dowolnie udekorowac- moje akurat jest wzbogacone motywem kwiatowym..
Przygotowujemy miejsce do zagipsowania-robimy granice wokol naszej formy by gips sie nie rozlewal..
Nastepnie rozrabiamy mase gipsowa ( proszek gipsowy + woda= konsystencja niezbyt gestej smietany) i wylewamy na plaskorzezbe..
Czekamy az masa dobrze wyschnie i stwardnieje..nastepnie delikatnie odwracamy calosc, i wyjmujemy gline..
Calosc natluszczamy dokladnie, by nie doszlo do sklejenia negatywu z pozytywem. Najlepiej sprawdza sie pasta do podlogi, rozrzedzone mydlo..do smarowania uzywam pedzelka. Nastepnie wlewamy kolejna porcje masy gipsowej (konsystencja jak powyzej),wtapiamy drucik- petelke do zawieszenia..i czekamy az calosc dobrze wyschnie(okolo kilku godzin). Nastepnie odwracamy forme i przy uzyciu malego nozyka i mloteczka ostroznie pozbywamy sie wierzchniej skorupy..pod ktora kryje sie nasze serce..;-) Voila- gotowe!
Calosc mozna potem wygladzac, polerowac, malowac wedle upodoban. W razie ubytkow czesc , ktora naprawiamy nawilzyc i sklejac swieza masa gispowa.
Pozdrawiam:)
Piękne to serducho !I te tancerki z posta poniżej zachwycające. Te namalowane przesliczne.
ReplyDeletePozdrawiam
dziekuje Meguniu:)Pozdrawiam cieplutko:)
ReplyDeleteŚwiczne serduszko a Ty taka zdolna...pozdrawiam wiosennie i czekam a Twoje nowe pomysły...
ReplyDeleteUdało Ci się to serce:)
ReplyDelete