Friday, April 5, 2013

wiersz

Skrzydlata dusza kołysze się w roz- łące
Zaplątana w smutku sieć
Castrum doloris wyniosły i milczący
Podtrzymuje w bezruchu tkwiącą śmierć...

Ostatni blask, jeszcze jedno spojrzenie
Z odbiciem  witrażowych świec...
 Płacz kaplicy nacicha, uchwyt wiotczeje
Do Boga duszo leć!

autor: Amelia D.S.




7 comments:

  1. właśnie dziś to przeżywam o 13.30 ..

    ReplyDelete
  2. piękne...i pełgające witrażowe cienie na podłodze...

    ReplyDelete
  3. Ameli... przeszły mnie dreszcze! Piękne!

    ReplyDelete
  4. Ty to potrafisz..........zawsze tak pieknie

    ReplyDelete
  5. uwielbiam witraże... kiedyś wymalowałam drzwi z pokoju syna - a był on na zachodnią stronę i na przedpokój kładł takie refleksy, że BAJKA :)))

    ReplyDelete