Wczorajszy obiad skladal sie z pieczonej z czosnkiem i sosem sojowym piersi kurczaka, zielonego groszku, buraczkow w sosie wlasnym i marchewki gotowanej na parze.
Przegladajac blog White Plate, moja uwage przykul przepis na grissini z rozmarynem i sola morska. Upieklam swoja wersje, uzywajac do tego pol na pol: maki zwyklej przennej oraz pelnoziarnistej. Wyszlo chyba dobre, bo w przeciagu godziny rozmarynowe paluchy zniknely bez sladu.
Na kanapkach rowniez nie brakuje zielonego..
Korzystajac z okazji pragne podziekowac Jo prowadzacego bloga Z widokiem na obelisk za wspanialy upominek:-)
Milego weekendu kochani!
.
mmmm jak apetycznie się zrobiło:)))
ReplyDeletea Jo sprawiła Tobie niesamowity prezent...
dobrego weekendu:)
wzajemnie:)
ReplyDeleteto ja sie wpraszam na obiadek ,kanapki ,paluchy i cala reszte:P..........piekny kubeczek:**
ReplyDeleteAle smacznie!!!! i pięknie do tego ;)
ReplyDeleteA kubek od Jo śliczny, kochana dziewczyna ;)
pozdrowionka i ściski Ameli****
Ależ smakowicie!! i to jeszcze od dwóch dni prawie nic nie jadłam, i zaraz mnie ślinotok zatopi;)) a jak Twoje zdrówko Ameli? Ściskam mocno!
ReplyDeletemhm pyhcotki tu prezentujesz:)ja dziś na blogu też kulinarnie;):):)osttanio za duzo jem:), zostaje na dłużej
ReplyDelete