Piekny zestaw kolorow..a gdyby tak na wiosne uszyc sobie w stylu Chanel taki zakiet zolty z czarnymi lamowkami....i znow przyroda inspiruje..dzieki Ameli.)
uroczy! Opierzenie ma fenomenalne. Ja podziwiam takie maleńkie motyliki, moje ulubione ptaszki - maleńkie jak wróbelki - a mają na polikach cudnie wysmarowane przez naturę rumieńce :)))
Piekny zestaw kolorow..a gdyby tak na wiosne uszyc sobie w stylu Chanel taki zakiet zolty z czarnymi lamowkami....i znow przyroda inspiruje..dzieki Ameli.)
ReplyDelete:-) Dziekuje i Tobie kochana!
DeleteŚliczny , jak to przyroda potrafi ciekawe kolory serwować na żywym stworzeniu :-)))
ReplyDeletecudny jest:P............ja wlasnie wrocilam zmarznieta i z soplami pod nosem a tutaj taki raj :P
ReplyDeleteNatura świetnie na kolorach się zna. :)
ReplyDeletepiękna żółć))
ReplyDeleteteatralna
piękny, uwielbiam podpatrywać ptaki...ten żółty kolor piór jest niesamowity!
ReplyDeleteSkubany! żółty jak żółtko wiejskiego jajka, albo jak dobry advocat, zwany na śląsku jajcokiem:)
ReplyDeletemniam- brzmi pysznie:-)
DeleteA my teraz mamy w karmniku takie z cytrynowymi brzuszkami:) Sikoreczki i dzwońce:)
ReplyDeleteuroczy! Opierzenie ma fenomenalne. Ja podziwiam takie maleńkie motyliki, moje ulubione ptaszki - maleńkie jak wróbelki - a mają na polikach cudnie wysmarowane przez naturę rumieńce :)))
ReplyDeletePiękny i piękne ujęcie...pozdrawiam...
ReplyDelete