Osobiscie bardzo lubie te sympatyczne ptaki, ich radosne gruchanie i ciekawe upierzenie..
Jako male dziecko, przez dlugi czas zylam w przekonaniu (dzieki pewnej "dowcipnej" cioci), ze golabki do jedzenia maja wiele wspolnego z prawdziwymi golebiami (tylko ta kapusta nie dawala mi spokoju:-)
Przy okazji napatoczyl mi sie przed obiektyw taki smieszny kot ...
Pozdrawiam
U mnie w parku przed moimi oknami jest ich dużo, bo się zadomowiły / stale są dokarmiane / ale na dachach i balkonach nie siedzą więc nie jest to bardzo uciążliwe ale u mojej siostry ktoś karmi z okna i wszystkie odchody ma na parapecie....
ReplyDeleterozumiem, że mogą być uciążliwe ale miasta z ptakami to żywe miasta,
ReplyDeletea kot ma pyszczek rewelacyjny))