...
Tuesday, June 7, 2011
Kolczyki
Uwielbiam wszelkie ozdoby uszu- kolka, pawie piora,dzwoneczki, zloto, srebro, drogie kamienie itp.. przed wszystkim u innych osob (lacznie z moim M. ktory nosil swego czasu malutkie koleczka:-) Tak sie dziwnie zlozylo, ze nigdy nie przeklulam swoich...a nawet jak pojawi sie taka mysl, to od razu z obawa, ze kolczyki beda mocno zawadzac po tylu latach "nienoszenia". Poki co zadowalam sie okazyjnie klipsami, mam ich "az" dwie pary- jedna-srebrna, kupiona za grosze na pchlim targu, a druga zlota- prezent babciny. Brak tak istotnej czesci kobiecej garderoby rekompensuje innymi dodatkami ..ale to w osobnym poscie:-)
Labels:
codzienność,
dekoracje,
fashion
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Sliczne masz klipsy,szczegolnie te srebrne :) nie umiem przelamac sie do noszenia kolczykow chociaz mam dziurki, za kazdym razem (zakladajac po kilku latach) moje uszy nie wytrzymuja tego:(
ReplyDeleteTeż nie noszę kolczyków, kiedyś klipsy towarzyszyły mi każdego dnia, teraz coś mi się zmieniło i nie noszę, właściwie to nie wiem dlaczego...pozdrawiam...
ReplyDeletepiękne, zwłaszcza te srebrne, ja kocham kolczyki jeśli zdarza mi się wyjść z domu bez, czuję się goła)))
ReplyDelete