Wednesday, May 18, 2011

Kolorowy poranek..

Pasiaste poszewki na poduszki oraz gerbery- mily gest mezowski..(musze przyznac, ze zaskoczenie bylo wielkie, bo m. to bardzo praktyczny typ, a tu nagle kwiaty tak bez okazji..:-)...suma sumarum  zrobil sie u mnie kolorowy zawrot glowy..i to calkiem przyjemny ;-)






:-)

3 comments:

  1. Masz wspanialego meza:) poszewki fajowe jeszcze takich nie widzialam:) a kwiaty, wiadomo Kwiaty:D

    ReplyDelete
  2. cudne, żywe kolory - uwielbiam pasiaste

    ReplyDelete
  3. Ach.. tak niewiele wystarczyło, żeby się zrobiło u Ciebie tak miło i przytulnie:) Piękna poszewka! Pozdrowienia:)

    ReplyDelete