Sunday, March 22, 2015

Flea market

Pchli targ- to jedno z miejsc, gdzie nieplanowane zakupy sa najprzyjemniejsze..Nigdy nie wiadomo co nas zauroczy i z czym wrocimy do domu...






Milej niedzieli!

9 comments:

  1. PIĘKNA !!!!!!!! ja też będę taką podobną miała ..muszę tylko poprosić kuzyna mojego męża ,który rzeźbi pięknie w drewnie !!!!!!

    ReplyDelete
  2. mój mąż ma rację ,że jestem nieprecyzyjna ...widzę ,że ta z ceramiki ,ale moja będzie z drewna :))))))))buziole :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Drewno i Madonna- najpiekniejsze polaczenie! Jak juz bedziesz w posiadaniu to nie zapomnij sie pochwalic:-) Buziaczki!

      Delete
  3. ))) zazdroszczę pchlich targów w pobliżu... ja mogę sobie ewentualnie popatrzeć na horrendalne ceny na jarmarkach gryfitów albo u mojego sąsiada )))))
    ale sama sobie robię odlewy gipsowe (barokowe putta) i maluję )))) może pokażę na blogu...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pokaz koniecznie- juz sama tematyka dziala na wyobraznie! A propos cen- rzeczywiscie moga przestraszyc, pamietam jak uciekalam z Targow Dominikanskich w Gdansku! Tutaj znacznie lepiej pod tym wzgledem :-)

      Delete
  4. Uwielbiam takie zakupy :)) Niestety ostatnio ze względu na mój rytm pracy nie mogę dotrzeć na żadne z nich ;))
    Piękna figurka :) Buziaki Ameli

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja rowniez z doskoku trafiam w takie miejsca- i zazwyczaj w pospiechu:-) Sciskam!

      Delete
  5. to prawda, choć u nas większość tego, co bym chętnie przygarnęła - poza zasięgiem mojego budżetu ;(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Istnieje szansa ze mozna sie potargowac:-) Buziole!

      Delete