No i dopadla mnie amerykanska rzeczywistosc- gdzie czlowiek wszedzie sie spieszy i na nic nie ma czasu. Trzy roboty na raz to nie lada wyzwanie- po raz pierwszy w zyciu planuje wszystko co do minuty, rozwazam za i przeciw, analizuje szczegoly i wyciagam wnioski z zegarkiem w reku, tudziez komorka...Mam nadzieje, ze obedzie sie bez dodatkowych siwych wlosow na glowie;-) Pozdrawiam Was kochani!
a to wszystko jasne teraz jest !!! na włosy gwarancji nie daję ...ja mam całą głowę zaatakowaną siwizną :)))))))))))))) buziole i piękna praca jak zwykle !!!!
ReplyDeleteBede i wlosy malowac jakby co..:-) Buziak!
DeleteNo nie...Ciebie też dopadło to zaganianie ?
ReplyDeleteAmerykański superbohater, facet wiecznie w pędzie, zatrzymał się na chwilę i wącha niezabudki...
...sugestywne:)
trzymaj się ameli i nie daj się zwariować amerykańskiemu tempu życia:)
Dziekuje Nikus, trzymam sie dzielnie poki co..Dobrego tygodnia Ci zycze!
DeleteFajne ,,coś'' z koniczkiem w alpakowej oprawie, szkoda że nie ma punktu odniesienia dla proporcji :)
ReplyDeletePozdrawiamy : )
Wkrotce zamieszcze odniesienie- specjalnie dla Was:-))) Serdecznosci posylam!
DeleteObrazek i ramka - cudowne !!!! a niezapominajki ???? Uwielbiam :))) Trzymaj się Ameli !! Dasz radę ..
ReplyDeleteDziekuje Monique. Pozdrawiam!
DeleteAmeli rozumiem i współczuję - od września trzy prace to dla mnie norma i przekleństwo....
ReplyDeleteEkh, zycie..:/
Delete